sobota, 8 grudnia 2007

Wiszące smutki

Mel'ech, jesteś w domu?
"No jasne, jeszcze przez półtorej godziny"
Będę do 10 minut, kiszka z Onym :(
"Przybywaj"

W ciągu następnych 10 minut myślałam tylko o tym jak najszybciej się znaleźć i przytulić do skrzydła.

Mel'ech, do diaska, czy ja jestem niefajna? TY mi pomóż zrozumieć facetów, bo może ja ograniczona jestem? Facet przychodzi na spotkanie, żeby powiedzieć, że nic z tego i przynosi prezent.

On:"Widziałem, że lubisz kolczyki, a wiem, że w czerwonym Ci na pewno do twarzy" :)

"Ej, no niezłe te kolczyki, On ma gust Ci powiem..."
Mel'ech co z tego, jak Ci on nie mój :( Nie żeby mi było źle do tej pory, bo czułam jego lojalność, a te spotkania które odbyliśmy w zupełności mi wystarczały, bo wiedziałam, że ważna wtedy jestem wyłącznie ja. Próżne babskie rozumowanie, wiem!

"No opowiadaj, co prawda cudownego napoju nie zostało za dużo, ale się coś zrobi"

Mel'ech bo to było tak: najpierw powiedział, że nie czuje do mnie tego co ja do niego, ale nie jestem mu obojętna. Potem, że nie chce mnie zranić, a następnie, że się boi, boi związku chyba no bo przecież nie mnie? Jak się można bać kobiety 160cm?
Przez resztę wieczoru milczeliśmy i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Widziałam w nich swoje odbicie, Pan On nie przyznał się do tego ale tez nie zaprzeczył. Reszta wieczoru upłynęła na wzajemnych szeptach, dotyku, spojrzeniach.

"Czegoś tu nie rozumiem, jak to na szeptach?"

No na szeptach do ucha, a na samym końcu czule, namiętnie mnie Pan On pocałował. I to nie ot tak sobie...

Czy tak właśnie zachowuje się mężczyzna, który chce skończyć znajomość? Mel'ech, dlaczego ty nie jesteś facetem, żeby mi to wytłumaczyć?

Siedziałam naprzeciw Niego, a moje myśli krążyły wyłącznie wokół jego osoby. Marzyłam żeby mnie objął i przytulił, żeby był. Ja nie chciałam deklaracji, ja chciałam żeby nic się nie zmieniało, żeby było tak jak wcześniej...
Mel'ech, nie powiem, żeby mi było łatwo z tym wszystkim tj. z Panem Onym, ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii. Nie chcę mówić, że poczekam, bo nie wiem ... ale chciałabym żeby Pan On był obecny w moim życiu...